koncert
na klawiaturze ulic
czarna hiszpanka rozrzuciła nuty
biały piesek rozkołysał wieczór
zebrałem fortepian moich uczuć
w kawiarni Chopin dopijał kawę
wbrew wszelkim zasadom istnienia
autor




marekg




Dodano: 2020-10-04 09:28:35
Ten wiersz przeczytano 567 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Uciecha dla ducha...
Ile muzycznej poezji w tym krótkim wierszu :)
Dzisiaj za oknem jest deszczowy koncert...
ładny wiersz
Pozdrawiam niedzielnie:)