w końcu nadszedł ten dzień
powiedziałam dość już nie ustąpię
musiałam zapanować nad słabością
biedne płuca zarastały nikotyną
jego białym dymkiem
moje serce pompujesz
we mnie swoją siłę
a ja okrutna trułam cię od lat
przyszedł ranek brak oddechu
spotęgował strach o ciebie
zaczęłam walkę z wnętrzem
potworny głód boli
muszę go zdławić
nie będzie mną rządził
nareszcie klatka piersiowa wolna
teraz intensywniej odczuwam zapach lasu
Komentarze (150)
(OLU) bardzo dziękuję.
Pozdrawiam cieplutko.
BRAWAO!!!!!!!!!!!!!!!
I niech tak pozostanie płuca wolne od tytoniowego
smogu;)
Ja już 21 lat nie palę, rzuciłam ten nałóg z dnia na
dzień i wiem, że jak człowiek chce to może wszystko:)
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
:-)
Re: Eleno mam nadzieję, że dożyję
oczyszczenia moich płuc. Pozdrawiam.
Dobranoc nowicjuszko:-) :-)
Tylko pogratulowac decyzji ..zachecam do wytrwania.
potrzeba aż siedmiu lat, żeby płuca oczyściły się z
nalotów smolistych po tym nałogu :(
Tak trzymaj! moje płuca już czyste od dziesięciu lat:)
Tylko pozazdrościć silnej woli. Witam i pozdrawiam
nowicjuszko:-) . Miłego
Wspaniale,że rzucasz nałóg,
ja nie znoszę dymu i nigdy nie paliłam,obyś wytrwała.
Póki co gratuluję,iż na razie się to Tobie udaje.
Pozdrawiam Cię serdecznie Jolu po przerwie:)
-- no to powodzenia i wytrwałości... mi siedem lat
temu się udało...
-- pozdrawiam ciepluteńko...
Wytrwałości życzę:)
Dziękuję za obecność gdy ja byłam bez sił...
https://www.youtube.com/watch?v=4nQ0rn2KcgM
Zycze wytrwalosci i zdrowia pozdrawiam
A ja jestem w tym względzie szczęśliwy - NIE PALĘ!
Bardzo potrzebne są takie wiersze, by inni też to
zrobili.
Powodzenia Nowicjuszko!
Pozdrawiam serdecznie.