Kontakt z władzą
Chyba straciłem kontakt z władzą,
pewnie mnie za to znów posadzą.
Chociaż pomaga, ponoć kocha,
ja nieustannie strzelam focha.
Z miłością do niej mam kłopoty,
trudno utrzymać poziom cnoty.
Chociaż się stara, choć dogadza,
ja nieustannie chcę ją zdradzać.
Nawet nie ufam w żadnej mierze,
bo kłamstwo swe za prawdę bierze.
Chociaż poucza, choć dowodzi,
ja nieustannie chcę jej szkodzić.
Kontaktu nigdy nie odzyskam,
rządzenie, nie są to igrzyska.
A ja nie jestem gladiatorem,
by spełniać władzy wizje chore.
Komentarze (8)
Oj dogadza władza dogadza, ale, skoro to
działa...Ludzie lubią brać, a tu by trzeba było wędkę,
nie rybę. Zobaczymy jesienią, co z tego będzie.
Pozdrawiam :)
Odpowiedziałem na Twój komentarz u siebie :)
Raz jeszcze - serdeczne pozdrowienia. Dobrej nocy :)
PS Miejmy nadzieję, że choroba (chore wizje) z
jesienią wygaśnie...
Chore to mało powiedziane. Kłamstwa, manipulacje,
obłuda, nepotyzm na skalę jakiej od komuny nie było.
Ale goebbelsowska propaganda robi swoje.
Pozdrawiam.
Dobre. Pozdrawiam.
Witaj
Za Krzemanią dziś sobie pozwolę, jeśli to nie kłopot.
:))
Pozdrawiam
obecna władza posadziła?
...
wczoraj przez moment słuchałem w TVN wypowiedzi Tuska
w Pabianicach,
mowa nienawiści to zbyt łagodna ocena jego wypowiedzi
...
ale ale
utwór tez czymś podobnym zieje
...
proszę o rozwinięcie ostatniej strofy,
może zrozumiem całość
Czytelny przekaz. Gdy ktoś nie wzbudza zaufania, to
nie ma mowy o sympatii, a co dopiero o miłości do
niego.
Miłego dnia:)
chyba nawet i gladiator nie dałby rady