Kontemplowanie chwili
za granicą Twoich ust
świat ostygł
siedzi starzec na ławce
słońce go liże
za granicą ust...
czerwień blednie
słowa rdzewieją
dlatego o nic nie pytaj
całuj
autor
mufa
Dodano: 2010-02-23 05:58:37
Ten wiersz przeczytano 1108 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Podobne odczucia były/są/bywają i moim udziałem -
ostatnio często :). Przepraszam za lakoniczny
komentarz - dziś jestem bez formy. Dziękuję za Twój
komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)
Słowa zbędne- całuj i już...
Całuj - czas ucieka .
Widzę, że do jednego gatunku się nie ograniczasz i to
się chwali :)..Interpretacja - zbędna :).. M.
w pocałunkach gaśnie nawet szept...
Ja lubię takie zakręcone wiersze, bo dla mnie on taki
jest. Pół słowem, pół szeptem wypowiedziane myśli, w
pół zdania, a czytelnik ma sobie dopowiedzieć resztę.
masz rację......całować..lizać...póki staje
siły....żeby nie było tak jak z tym Twoim
starcem......on już nie może lizać, to jego słońce
liże
zimny świat bez gorących pocałunków...ano zimny
bardzo miło się czyta- nie przegadane, ckliwe w sam
raz i całuśne chciałoby się powiedzieć
Całuj mnie całuj
Każdego dnia mnie całuj
Swych ust dla mnie nie żałuj
Od serca dla serca całuj .
TES
fajna bardzo ;)
Nic więcej w tej chwili do kontemplacji nie potrzeba.
Zanurz się głęboko i ...całuj ;)
Piękna chwila i mniaturka.Pozdrawiam serdecznie.
śliczna miniaturka ...całuj... pozdrawiam
Ja za voytek.72 bez achów i echów powiem "całuj".