kopciuszek
nieważne czy brzydki
czy też uroczy
ledwie kopciuszek
otworzy oczy
już sięga ręką po...
papierosa
wtyka go w usta
przypala szluga
ciągnie się za nim
dymu sina smuga
kaszel palacza
też nie odstrasza
chociażby płuca
miał już na agrafkach
a że do zajarki
pasuje kawa
na gazie imbryk
kaszląc nastawia
i zanim się zdąży
zagotować woda
nowego blanta
odpalić zdołał
że traci zdrowie
nic to nie znaczy
taka kopciucha
życiowa dola
Argo.
Komentarze (13)
Spowity chmurą dymu tytoniowego
dziękuję Wam za ten tego,
te wpisy ciekawe na kopciucha życie mało zabawne. :)
:)+
Witaj Argo:)
Nie ukrywam,że się nieco nabrałem co do "Kopciuszka"
ale ten to też kopciuszek:)Kiedyś paliłem lecz
rzuciłem z dnia na dzień:)
Pozdrawiam:)
Świetny wiersz o tym nałogu kopciuchów znam mnóstwo -
mój mąż palił bardzo dużo ale odrzucił papierosy
jednego dnia aż trudno było uwierzyc i to nie z powodu
choroby ot tak dorósł do tego...
pozdrawiam
Palenie szkodzi (i dlatego nie palę). Ale... życie też
szkodzi i na dodatek kończy się śmiercią. Więc zanim
ta śmierć nastąpi można sobie pozwolić na jakieś małe
przyjemnostki (i dlatego rozumiem palących).
Kopciuszek-śmierdziuszek :)
Pozdrawiam
To raczej nie ta z bajki. Pozdrawiam:))
Udana satyra o współczenym kopciuszku:) Miłego dnia:)
Świetne skojarzenie słów i rozwinięcie. Pozdrawiam
cała prawda o palaczu
na szczęście ja nie palę;)
pozdrawiam miło:))
świetny wiersz.- mój jest konsekwentny w rzucaniu
palenia (siedem lat!)
Nie palę, wiem od kolegi, że wiele wysiłku go
kosztowało, ale w końcu udało się i przestał,
pozdrawiam serdecznie.
Palenie papierosów to straszny nałóg. Dosadnie i
prawdziwie przedstawiłeś w wierszu. Pozdrawiam
serdecznie:)