Korytarze cudów
W korytarzach, bez smug jasnych
Gdzieś tam, słów strumienie zapodziały
się
Z twarzą porośniętą łez winoroślami
Odnaleźć własne, uśmiechnięte głosów
potoki
Aby nimi, wstępną wiązankę kwiatów
podarować
Niewzruszenie, krokiem w marzenia
owiniętym
Chwilę niebanalną, w cud przeinaczyć
autor
Babilon
Dodano: 2007-01-19 16:58:26
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.