Kosmos
Jeżeli wiatr może szeptać
głaszcząc twarz rozwianymi lokami
Jeżeli skały mogą wyrastać z drzew
będąc jednocześnie chmurami
Jeżeli wśród samotnych gór
możesz słyszeć śpiew malowany
kwiatami
to był to kraniec raju
I tonęłam w nim -
świeżości wiatru oceanu
W absurdach ciszy dźwięków
ginąc
W bladych barwach wietrznych
pereł
Rozplotłam soczyste korale
niebios
Śniąc i wiedząc, że kosmos
to tak wiele.
Komentarze (1)
bardzo ciekawy wiersz.. bardzo mi się podoba!
zdecydowany +! pozdrawiam