Kraków mode off
To tylko taki substytut snu...
Nawet nie wiem co się stało,
bo nic nie mówiłem. Nawet
nie zdawało mi się szeptać,
a już krzyczano gdzieś pod skronią.
Pstryk!
Kraków wyłączony,
nie ma świateł,
ani błysków.
Kraków mode off.
Koniec chorej iluminacji.
Sen.
...bo w Krakowie nie ma czasu na sen.
autor
Obywatel MM
Dodano: 2007-06-02 21:48:11
Ten wiersz przeczytano 343 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.