Krok tam
Kiedy dębowa kołyska
odwróci się i przytrzaśnie
parę pustych oczu
ucieszą się nasiona
Wiosny przysłonią
wydmami kolorowych liści
sine usta
zimy wypełnią się oczekiwaniem
lato oplecie chmurą
słodkawego zapachu
W nocy nie będą pamiętać
w dzień tylko czasami
i przez jakiś czas
Tak jak białe karły
wspominane tylko
przez sentymentalnych astronomów
autor
plato
Dodano: 2007-03-13 00:47:03
Ten wiersz przeczytano 416 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.