Królowa...
Ciągle pisze dla Ciebie...
Gdy płaczesz jesteś najpiękniejsza,
a smutek jest tak pięknie wyrażony,
i wydaje mi się wtedy, że brakuje tylko
korony
z napisem przy diamencie, miss
najśliczniejsza,
królowa szczęśliwego smutku i radosnego
żalu,
a płacze tylko dlatego, że króla nie ma na
balu.
Wydaje mi się wtedy, że łzy spływające jak
rzeki po twarzy,
to dłuta tworzących w kamieniu
rzeźbiarzy,
a dwa szmaragdy zamglone jak studnia
głębokie
i czarny tusz starannie rozmazany pod
okiem
- to gwiazdy i noc grają na niebie
i myślę, że jestem królem, blisko
Ciebie…
A tak nie jest. Byłem, jestem i będę
sługą,
wiernym przyjacielem, opowieścią długą.
Nie dla mnie bale, książęce zaszczyty,
wolę kochając miłością dojrzałą, być
skrytym.
Bo chociaż rozum każe zwątpić, serce ciągle
woła
Ciebie, mego cherubinowego anioła.
Napisałem, gdy się dowiedziałem, że masz chłopaka:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.