Kroniki Sybilli - rozdział 63
- Zamierzam uwolnić Assasun i odnaleźć
Wrota Niebios - odezwała się Sybilla
leniwie przeciągając na łożu z drewna
cedrowego. Po chwili otuliła się białą,
lnianą tkaniną i wtuliła ramiona Setha.
Przez ułamek sekundy, na twarzy mężczyzny
pojawił się uśmiech.
- Znowu uciekasz? Tym razem od kogo? -
zapytał.
- Raczej przed kim - odpowiedziała,
potem dodała - Nirgal mnie odnalazł.
- Nirgal to nic nie znaczący żołnierz,
wykonuje tylko rozkazy.
- Rzecz w tym, że nie wiem jakie to
rozkazy.
- Dlatego zamierzasz cały czas się
ukrywać? -zapytał Seth.
- Tak, do póki nie poznam jego
zamiarów.
- Jesteś esencją życia, Ra cię nie
zniszczy, bo to równałoby się z wyrwaniem
sobie serca. Oboje utrzymujecie równowagę,
jeśli jednego z was zabraknie, wszechświat
pogrąży się w chaosie.
Sybilla westchnęła.
- Tęsknię za spokojnym bytem, nie
obciążona odpowiedzialnością za istnienie
życia.
- Uwierz, nie potrafiłabyś być
zwyczajną kobietą - wyszeptał Seth całując
ją w czoło i dodał - Uwolnię Assasun, ale
pod jednym warunkiem.
- Jakim?
- Odeślesz ją w inny zakątek kosmosu.

Assassin Fox




Komentarze (1)
Te kroniki uwielbiam one mnie inspirują.