kropla
Mojej Anitce żeby jeszcze bardziej rozbudzić w niej zmysły...
Jak kropla rosy
Po twych nagich piersiach spłynę
Przez aksamitną łąkę
W dolinę gdzie rozkoszy bramy
By spijać nektar upojnej namiętności
By rozkoszować się smakiem miłości
Tam będę poruszał się delikatnie powoli
Niczym letnia bryza
Co kwiecia pieści płatki
I wpłynę w ciebie
Jak w kielich
Spływa kropla rosy...
Wszystkim namiętnie się kochającym
autor
Brat Wilk
Dodano: 2008-09-22 14:07:19
Ten wiersz przeczytano 741 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
prawdziwie...odważnie...zachęcająco
Warto było się tu zatrzymać - pięknie, zmysłowo a
najważniejsze że tak subtelnie i delikatnie, podoba mi
się.
hmmm, zmysły są rozbudzone.Wiersz piękny