Krótka historia pewnej miłości
zamknął mój świat
w pokoju bez klamek
gdzie nawet powietrze
płakało zapachem jodoformu
nie wiedziałam jak żyć
bez spojrzeń w oczy
pod dziewiczym kątem powiek
i ciał błądzących po marzeniach
podczas gdy dusza tonęła
w bladej pustce
w końcu cały ból stał się skalpelem
może właśnie dlatego nadal
nie umiem patrzeć na to przez denka butelek
Komentarze (4)
wybijasz sie poza poziom przecietnych bejowiczw,
niektorzy sa wredni... ale pragne zawiadomic o tym ze
istnieje cos takiego jak wiersz bialy, wwiersz
nieregularny... to ze nie ma rymow wcale nie znaczy ze
nie jest to wiersz,... mi sie bardzo podoba:)
TRAGEDIA, NIE WIERSZ!!!
wiersz z pewnością wyróżniający się na bladym tle
tutejszych tworów "o miłości". Bardzo podobają mi się
wersy: 4, 7, 11 i 13... razi mnie "pokój bez klamek"
"tonąca dusza" i "blada pustka"... ogólnie jednak
oceniam pozytywnie, choć trzeba tu zaznaczyć, że
wybicie się ponad poziom "przeciętnego bejowicza" to
żadne osiągnięcie ;)
rzeczywiscie, nie ma rymow, ale oglnie wiersz mi sie
podoba..:) ladnie napisany, ciekawa tresc-ladnie.