Kruchość
Mateńka Najświętsza na świat wyda Syna.
Maryja podróżująca z Nazaretu do
Betlejem,
Matka cierpiąca, dla której zabrakło
miejsca.
Jak to możliwe - Ono takie słabe i
kruche,
może świat uratować?
Gesty niezliczonych rąk wyciągniętych ku
sobie,
z białym okruchem.
Pojednanie czy tylko prawda naszych
podziałów.
Wrogości, sądów jednych nad drugimi
i innych wartości sobie przyznanymi.
Opłatek jak mapa najsmutniejszych pęknięć i
zarysowań.
Biały chleb ten z lewej - w światełko
wysoki,
ten z prawej zdobny w odblaski.
On przebije na wskroś obłoki.
Mocny jest, choć tylko słabość zbiera
oklaski.
Kruchość Jego jest zagrożeniem,
zetlały może się rozsypać w ręce.
Tej wyciągniętej w symbolicznym geście.
Komentarze (51)
śliczny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Przepiękny wzruszający wiersz, pozdrawiam serdecznie)
Przeczytałem ze wzruszeniem. Piękny wiersz. :):)
"Opłatek jak mapa najsmutniejszych pęknięć i
zarysowań."
Taki jest dzisiejszy świat. (a może zawsze taki był?)
Życzenia składamy, czułość i miłość okazujemy - ale
czy o biednych, chorych, samotnych i bezdomnych
pamiętamy? Pozdrawiam cieplutko:)
pięknie wprowadziłaś mnie Aniu w klimat Świąt...
na życzenie przyjdzie jeszcze pora ale ja już dzisiaj
życzę Pogodnych świąt
wszystkim ludziom dobrej woli...
dziękuję Aniu za ten wiersz