Kruchy
Leżał brązowo-siny na zebrze,
mrozem przyprószony siwym -
samotny, bez drzewa i żebrze:
podnieś mnie, już nie mam siły
by poddać się wiatrowi z chłodem.
Patrz na kruchość minionego lata.
Zobacz, jak siwym ozdobiony lodem
ładnie jesień z zimą splatam.
Unieś mnie, pozwól poczuć wiatr
pod suchością srebrnych mrozów,
przecież nie doczekam lat.
Daj mi latania choćby pozór.
Miej, jak zakładkę pamiętnika
mnie, co z tobą chciałby iść.
Na niedługo, przecież znikam -
twój sentymentalny, srebrny liść.
Komentarze (24)
Samotność jest tym czymś, co nas kruszy.
Moje książki pełne są takich liści.
Szerokich i spokojnych Oceanów, Galeonie.
Szczęśliwego Nowego Roku :)
Smutny, ale jakże piękny, urzekający wiersz :D
Pozdrawiam Serdecznie oraz życzę Wszystkiego
Najlepszego w Nowym Roku :D
A ja proponuję, Galeonie - napisz o "zbutwiałym
aplikancie".
E, tam - cofam propozycję; nie pisz, nie warto.
Serdeczności:)
Nawet "liściowi" nie przepuścili. Proponuję napisać
następnym razem o KŁODZIE, może się będą bali, że im
"przywali".
Mnie się podoba subtelna i pierwotna wersja.
Wytrwałości i cierpliwości obok radości, zdrowia i
szczęścia w Nowym Roku 2017 :-))
Serdecznie pozdrawiam
Re:Staż
Bardzo dziękuję z życzenia.
Oanu również życzę wszelkiej pomyślności i stałej weny
poetyckiej.
Pana wersja wiersza, mimo licznych poprawek, wciąż
jest świetna.
Proponuję zatem jej zamieszczenie pod swoim avatarem,
ponieważ to już Pański wiersz. Niechże ten mój
"zaczyn" będzię symbolem wspomnianej weny, która do
Pana w Nowym Roku przyjdzie.
Ukłony
Mam nadzieję Galeonie35, że potraktujesz z
przymrużeniem oka to droczenie się z chianti, a tę
wersję jako zachętę na przyszłość, by pozwolić
interesującemu , oryginalnemu tematowi,(gra wyobraźni)
pozwolic się uleżeć, ubierając w miarę "odświętnie".
Jeszcze raz pomyślnego Nowego Roku.
re:chianti - zrobiła Pani z wiersza "notatkę
służbową".
Dla zabawy załączam niedokończoną, bo nie uleżaną,
ale rozpoczętą wersję, która jest próbą uniknięcia
wielu powtórzeń( wiatr, liść, srebrny, siwy, lat(a) i
bardzo nierównego rytmu, przy występowaniu rymów(
które w końcu czemuś mają służyć).
Leżał zaraz widoczny na zebrze,
mrozem przyprószony siwym -
pojedynczy, wyschnięty i żebrze:
podnieś mnie, już nie mam siły,
by powtórzyć miłosną przygodę,
przebój minionego lata.
Spójrz, jak lekko ozdobiony lodem,
ładnie jesień z zimą splatam.
Proszę - unieś i pozwól wiatr poczuć,
wraz z suchością wielkich mrozów,
bo wiadomo nie wydam owocu.
Daj latania choćby pozór.
Jak zakładkę włóż do pamiętnika
mnie, co z tobą pragnąłby iść.
Na niedługo... W zbutwienie aplikant -
sentymentalny, srebrny liść.
Pomyślnego Nowego Roku.
Tu można dopatrywać się personifikacji owego liścia, a
znikam?
Hmm... dla mnie to zwyczajny proces gnilny, jak to w
przyrodzie.
Uwagi Pana Staża, jak dla mnie, słuszne.
Rymy mi osobiście nie podobają się.
Zwłaszcza: zebrze- żebrze, chłodem lodem, iśc - liść.
Po za tym powtarza Pan się, siwym mrozem przyprószony
i siwym lodem ozdobiony.
To samo ze srebrem - srebrny mróz, srebrny liśc. A
można to poprawic i będzie ciekawiej?
Pozdrawiam Pana z sympatią.
Pozwalam sobie "przeredagować", po przeczytaniu
komentarza P. Staża.
Wybacz, Autorze, ale starałam sie sprostać wytycznym
Leżał na zebrze
liść, ktory przeszedł już w stopniu zaawansowanym
proces
rozpadu chlorofilu
barwniki pomocnicze
w liściu onym, zdeterminowały jego
aktualną barwę
był ciemnobrunatny (tego się trzymajmy)
pokryty w trzech czwartych szronem (srebrnym)
w jednej czwartej lodem (siwo-szarym)
wiatrowi nie chciał poddać się północnemu, o
charakterze polarnomorskim
na niedługo przecież brak, nie ma liścia.
Liść.
Pomyśleć, że o liść może być tematem ciekawego
wiersza...
Serdeczności noworoczne:)
Postanowiłem zwracać uwagę tylko na te wiersze, które
pokazują prawdziwe(choć ocenione subiektywnie)emocje i
objaśniają, często skomplikowaną rzeczywistość. Więc
uwagi krytyczne, to tylko rozbieżności w widzeniu i
nic poza tym.
Brązowo-siny czy srebrny? Poddać się wiatrowi z
chłodem. Zbyt wieloznaczny skrót myślowy. Wiatr z
domieszką chłodu, czy wiatrowi z nastaniem chłodów.
Moim zdaniem, by nie było wątpliwości, warto
przeredagować. Przyprószony siwym mrozem czy
ozdobiony lodem. Mam wątpliwość czy to ten sam liść.
I puenta:
" Na niedługo, przecież znikam -
twój sentymentalny, srebrny liść."
Rozumiem trafność "na niedługo", natomiast "znikam "
zbyt zagadkowe, chociaż wpasowuje się w rym.
Masz Autorze łatwośc rymowania, tworzenia nastroju,
akcji. Może kilka(naście) razy więcej przeczytać,
nim się wklei. To jest niezbędny, pożądany czas na
krytyczne spojrzenie na własny tekst. Pomyślnego
Nowego Roku.
Ładny wiersz
Samotność jest smutna.Niech ten 2017 rok przyniesie
miłość i ciepło.