Kruchy lód
Po kruchym lodzie idę w marzeniach
Krok niepewnym motyla muśnięciem
Serca mały promyk mnie wiedzie
Obudzony słońca dotknięciem.
Tuż pod lodem czuję głębinę
W niej wirują emocje skłębione
Wciąż niepewne, nieufne, zdradliwe
Otulone w twe myśli uśpione.
Chwytam gwiazdę w sieci mych pragnień
I wysyłam łukiem po niebie
By przerwała myśli splątanie
Rozświetliła nam drogę do siebie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.