krzyk w próżnię...
w próżnych zamiarach myśli znikają
mkną poprzez ciemne zakątki duszy
początku nie widać i końca nie mają
w zamęcie życia ból wiarę kruszy
w fałszywych słowach uśmiech umiera
zadrą się wbija w naiwne serce
z czarnymi krukami tańczy nadzieja
pod gołym niebem w uczuć udręce
zdradzona miłość krzyczy w rozpaczy
chciała zaistnieć światu na przekór
skazana na śmierć słońc nie zobaczy
tak właśnie ginie dobro w człowieku...
"a gdy odejdę, żalu nie będzie ktoś zajmie moje miejsce..."
Komentarze (5)
Ponoć z cierpienia rodzą się najlepsze wiersze. Silna
dawka uczuć zawarta w słowach - lubię takie wiersze
Jak Plichta uważam, że to się dzieje z człowiekiem,
zależy głownie od niego samego. Wciąż wierzę w dobro,
ale ono nie dzieje się samo, nie dostaje się go ani w
posagu, ani za darmo.
2 zwrotka wg mnie najlepsza wszystkie słowa dokładnie
dobrane gdybys choc jedno zmieniła nie byłoby tego
wrazenia we mnie piekny wiersz:)
Twój wiersz to okrutna prawda, ale pokazana w słowach,
które czyta się doskonale. Bardzo dobry wiersz.
Ja jeszcze wierzę w dobro człowieka ale juz coraz
mniej:((