Ksiądz Wawrzyniec Bochenek.
patron mojej szkoły
Kiedy był mały
uczyła go mama
Aby się modlił
z wieczora i z rana.
A dobry tata
przy skromnej wieczerzy
Uczył, jak zmawiać
dziękczynne pacierze.
Jak staropolskie
przysłowie głosi
Czym skorupka nasiąknie
to tym później trąci.
Przesiąknięty miłością
do ludzi i Boga
Szukał jak ten pasterz
Gdzie do nieba droga.
Lecz dobry Bóg
miał udział w tym wielki
Wybrał go na swego sługę
gdy ten był maleńki.
A ja wciąż sobie
zadaję pytanie
co jest więcej warte
jak czyste powołanie?
Komentarze (1)
Powołanie to piękna sprawa i tak ja napisałeś opiera
się na prostocie, prostej miłości do Boga i bliźniego
oraz modlitwie. Taki był ten ksiądz z czystym
powołaniem, które dostał od Boga " gdy był maleńki".
Już wtedy jego życie rozpoczeło ową drogę do Nieba.