Z księgi skarg i zażaleń
Tyle jest drzew
a ja niosę krzyż na którym
jakiś żartowniś naskrobał
G R A F O M A N
Nawet z kacem nie walczę
Wbijam sobie nóż w plecy bo
Nie rozdaje obranych pomarańczy
I nie moja wina że zjadacie ze skórami
A Ty się śmiejesz bo ciągle
potykam się o głupotę
Sterczącą tu i ówdzie
Czekam aż ktoś wpadnie w to bagno
Wtedy nawet Atlantyda się znajdzie
autor
Kasprzakos
Dodano: 2009-03-22 23:10:25
Ten wiersz przeczytano 423 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ja też jestem wielkim grafomanem numer 1. Nie przejmuj
się Damianie. Mamy prawo pisać więc piszmy i nie ma
nas prawa ktoś zniechęcać. Grafomani wszystkich krajów
łączmy się.
A niech sobie wypisuje nawet i inne słowa jak ma mu to
ulżyć daj spokój pisz jak umiesz :) Tu nie ma wielkich
poetów wszyscy jesteśmy grafomanami:)