Kto jest bez winy...
'Zły to ptak, który własne gniazdo kala'
Dość już krytyki sług Twoich Panie,
których przed laty Ty powołałeś;
do swojej siejby. Proszę za nimi.
Niech będą tacy, jakimi byli
w Twoim zamyśle, więc rybakami.
Mają wykręty, Piotra przywary.
Nie nam ich sądzić! Twoja to sprawa.
Błogosław co dzień, by mieli zapał.
Oni są w Twoim planie zbawienia.
Nasza ostatnia również godzina.
Oby doczekać, nim dusza w ciele,
kapłana Twego posługi świętej!
Komentarze (61)
Dziękuję demono za podzielenie się ciekawa refleksją.
A w międzyczasie dotarł wiersz od janusze.k - dziękuję
- ubogacił zagadnienie.
Wierzę, że są prawdziwi kapłani z powołania. Miałam to
szczęście w swoim życiu, że udało mi się poznać dwóch
kapłanów, niezwykle otwarci, nie bojący się
samodzielnego myślenia, to właśnie oni zachęcili mnie
do głębszego czytania Biblii. Jeden z nich jest
obecnie profesorem na Uniwersytecie w Pelplinie. Oby
takich kapłanów i ludzi było jak najwięcej.
Serdeczności.
janusze.K
MIARA nierówna mierze ale
mówiąc ostatnie ziemskie pacierze,
dla duszy - miara krótka czy długa w jednej będzie
cenie !
A za link dziękuję/ nawiasem mówiąc podziwiam Cię, jak
katalogujesz te linki/ jak i za wpis.
cd.
przyłożył C. K. Norwid
CZY TEN PTAK KALA GNIAZDO...
1.
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala,
Czy ten, co mówić o tem nie pozwala?
2.
Czy ten żył za mnie, co nie zna mej winy,
Czy on, co nawet zna onej przyczyny?
3.
Jaka różnica między oskarżeniem.
Zniesieniem, klątwą, albo przemienieniem?
I jak te rzeczy do siebie się mają.
I czy sądzący, ucząc się jej, zna ją?
I czy sumienie może jąć się za nic,
Bezorganicznem będąc, bo bez granic.
Czemś, co, jak magnes,odpycha lub styka?...
A cnoty treść co? Galwanoplastyka...[1]
A jaw co wtedy będzie? A praktyka
Czem?...
...Tu odpowiedź — w pukaniu stolika!
17 lipca 1856.
patronem kapłanów jest Jan Maria Vianney
https://www.google.pl/search?q=jan+maria+vianney+cieka
wostki&oq=Jan+Maria+Vianey&aqs=chrome.5.69i57j0l5.1387
1j0j8&sourceid=chrome&ie=UTF-8
ale ...
skoro tak mówisz nie będę przykładał TEJ miary
Miło elka Cię tu gościć:)
Dzięki
Dobry wiersz z głęboką refleksją
pozdrawiam
Witaj Dorotek- cieszę się,ze przeczytałaś i
dziękuję:)
ważne słowa, jestem pod wrażeniem :-)
Ziu-ka i karat !
Dziękuję za podzielenie się odbiorem wiersza:)
Ciekawa refleksja! Pozdrawiam!
Wiersz mi się podoba.Wybrałaś trudny temat
Małgosiu,myślę jak poprzedniczka - ze tylko Bóg ma
prawo sądzenia.
Pozdrawiam i dziękuję :)
ZDano, milyena,Shizuma - dziękuję za refleksję pod
wierszykiem. Miłego wieczoru
Myślę, że tylko Bóg ma prawo nas osądzać.
Czy nie powinno być kala?
Wiersz porusza bardzo ważne dla wierzących kwestie. W
moim odczuciu rybaków-pasterzy obecnie można by
policzyć na palcach jednej ręki i żaden nie mieszka w
Rzymie, ani w Polsce :)
Po owocach mamy oceniać, więc nie bójmy się oceniać-
nie osądzać :)
Wiersz mi się podoba.
Pozdrawiam :)