*Kto podeptał kwiaty w moim...
obudziłam się dziś
w martwym ogrodzie
mała wśród pnączy dławiących
krzyk na wyjałowionej glebie
zrytej kopcami gdzie robactwo
wzdłuż rachitycznych kwiatów
pnie się do zarastanych
milczeniem ust
cisza
bo ptaki dawno zostawiły
w gniazdach martwe pisklęta
na ścieżkach uczuć niewidocznych
spod trujących chwastów
czy wiesz jak to jest
obudzić się martwą
i nie czuć nic
prócz kolców zdziczałych słów
pod paznokciami:
kocham cię
mamo?
dzieciom narcystycznych matek dedykuję
Komentarze (14)
Wzruszyłaś
:(
Poruszający tekst.
I nie wiem czy wychowywanie bez miłości lepsze niż
oddanie dziecka...
Pozdrawiam ciepło
Jak wspomniałem, byłem i tutaj, czytałem. Raz jeszcze
- pozdrawiam z uznaniem.
Mocny, dobry wiersz, na trudny temat, no cóż, niestety
nie wszystkie matki dorastają do macierzyństwa, nie
wszystkie zasługują na miano matek, niestety.
Pozdrawiam serdecznie, dobrze, że na tym portalu są
wiersze o czymś...
Rozbudzający wyobraźnię przekaz.
Poruszający wiersz.
Pozdrawiam
Marek
Trudny wiersz dla mnie, bo o Mamie nie mogę inaczej
napisać że jest święta,
moja taką była.
Wiem, że bywają też i takie Mamy jak w Twoim wierszu.
Wiersz bardzo dobry. Trzymaj się jakoś.
Dziekuję. Pozdrawiam
Smutny a nawet trochę mroczny wiersz. Pochyliłaś się
nad trudnym tematem. Porównanie dzieci, które mają
nartystyczne matki do zeptanych kwiatów jest bardzo
trafione. Pozostaje tylko nadzieja, że takich matek
nie ma dużo. Pozdrawiam serdecznie :)
Zimny chów mnie przeraża
Dzieci potrzebują miłości, czułości i troski.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo poruszające wersy... chylę czoła. Pozdrawiam
Ciężki temat...
Pozdrawiam lenoro :)
Miast komentarza podsyłam muzyczkę dla ozdoby wiersza.
https://www.youtube.com/watch?v=YMy3xgSflN0
Brak matczynej miłości wypacza psychikę dzieci.