Ktoś
Ktoś zrozumiał miłość, patrząc śmierci w
oczy,
ktoś pocałował śmierć, nie znając
miłości
inny poczuł w nocy sens obecności
zostawił list miłosny do świata i
skoczył
Ktoś życie toczył spokojne i upadł
potknął się o głupoty myśli nieswoich
potem gonił przeszłość, idąc po trupach
aż podobne kordony przeszły tu po nim
Kogoś dziś boli zdrada i zawiść
potem koił go proch i alkohol
na końcu drogi wszyscy to znamy
gdy krew naszych ran spływa tą drogą
Ktoś płakał co noc, by cofnąć wskazówki
błagał tarczę, by zmieniła kierunek
a gdy już zwątpił w sens łamigłowki
umarł samotny nie czekając na ratunek
Komentarze (6)
dziękuje za wszystkie komentarze ;)
Dystyngowany Pan- uważam ,że do smutnych wierszy nie
zbyt pasują rymy ;)
Najsmutniejsze chyba to ,gdy już nie mamy siły czekać
na ratunek,gdy zwątpienie i brak wiary po prostu nas
zabija.Pozdrawiam.
To mądry wiersz i przemyślany tekst. Mnie jednak, jako
miłośnika perfekcji, razi nieco brak rymów. Ale nic mu
nie ujmuje a wręcz podkreśla wyjątkowy charakter.
Ładny tekst pozdrawiam
tyle bólu i cierpienia na świecie, nie ma lekko... a
niektóre krzyże są szczególnie ciężkie...
przemyślana refleksja.
No tak zdarzają się takie ktosie