Barwy mojego zywobycio
wiersz gwarowy
Barwy mojego zywobycio
Z niedobocka niebo jasne
błękitne w granat się przemienio.
A gmy siwe i chmury corne
wartko syćko zacłaniajom.
I zaś się syćko na niebie
zobyrto i spod tyk chmur
złoto jasne promienie słonka
wyziyrajom.
Przerózne barwy widziałak
na niebie cyrwone,corne,
złote ciymne i jaśniejse
jak zycie ludzkie choćkie
roz cięzkie, roz znośniejse…
Widzi się mi ze niebo
nom barwami opowiado
zolić się za długo nie wypodo
bo za małom kwilke
może zmienić swoje kolory,
zababrać na corno, abo zmienić na
jasne kolory….
Komentarze (14)
pięknie tak czasem przeczytać coś napisane w zwykłym
języku
...raz na wozie, raz pod wozem...czasem radość czasem
smutek... pozdrawiam
Klimatycznie, swojsko, niewyniośle, zawsze
niepowtarzalnie urocz, Pozdrawiam :)
skoruso tytułem przyciągasz
treścią jak zawsze gwara zapisaną zatrzymujesz na
dłużej - dziękuję
pozdrawiam
Piękne odniesienia do życia.
Pozdrawiam.
Wiersz piękny...refleksyjny o barwach życia
pozdrawiam
piękny gwarą napisany wiersz ,obserwujemy budzącą się
do życia przyrodę a i niebo mieni się na przemian
różnorodnymi barwami Pozdrawiam serdecznie:))
tak właśnie, barwy na niebie zmieniają się jak w
kalejdoskopie, tak jak nasze uczynki
Przydałyby się te jasne kolory.Oj
przydały.Zdecydowanie zbyt dużo czarnych obłokow.
Podoba mi się twój kolorowy świat, skoruso:)
Pięknie i kolorowo Skoruso na niebie i w życiu.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
życie zmienia swoje barwy...ładnie, ciepło i
refleksyjnie:) pozdrawiam serdecznie
brawo...super...same mądrości z tego wiersa
płynom...górolskie zrestom!
Ładny wiersz. Życzę Ci kolorowego nieba, skoruso :)