Ktoś niepotrzebny
Andrzejowi
Nie stało się nic ostatecznego.
Ty tylko wyjechałeś,
ale zupełnie nie wiem gdzie.
Nie wziąłeś telefonów,
dokumentów ani kluczyków.
Czy nie były ci potrzebne?
Przecież człowiek
nie wychodzi bez nich z domu.
Więc co takiego się stało?
Bo przecież chciałeś widzieć,
jak Twój wnuk dorasta.
Ktoś się tu wtrącił niepotrzebny,
by Ciebie za dobroć umęczyć,
a mnie skazać na stałą pokutę.
autor
pani Mija
Dodano: 2023-06-15 00:04:57
Ten wiersz przeczytano 343 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Nie rozpatruj swojej rozpaczy, smutku i tęsknoty w
kategoriach pokuty.
Nie rań siebie takimi myślami.
Cieplutko Cię pozdrawiam :)
No wymownie.
Ten Ktoś miał pewnie swój plan...ale trzeba mieć
nadzieję, że ostatecznie okaże się bardzo dobrym
planem...Pozdrawiam ciepło
nawet wiemy jak tej ktoś się nazywa...