Kubalonka
przeszedłem cztery góry
olbrzymiej źródła rzeki
szumiały naraz z myślą
w pochodzie górskich szlaków
wymizerniały wieczór
nawiało od zachodu
a wciąż nic tak nie boli
jak szczery śmiech za ścianą
autor
Feliks K.
Dodano: 2022-02-19 00:11:29
Ten wiersz przeczytano 1357 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Dobranoc :)
To może on nie poszedł, w takim razie,
zostawmy to, pozdrawiam i życzę dobrej nocy, Feliksie
:)
Cześć wolnyduch, który poprzedni komentarz bo nie
widziałem?
Dobry wiersz, widzę mój poprzedni komentarz nie
pasował, zatem już nic nie dodam.
Dobrej nocy życzę.
Skłaniasz czytelnika do życiowej refleksji.
Pozdrawiam
Marek
Bardzo wymowne wersy, skrzętnie ukryły samotność.
Pozdrawiam..
Świetny.
Dlaczego czyjś śmiech tak boli?
Bardzo wymowne te wersy i jak zauważyła Ulka - smutne.
Smutno tu...
pozdrawiam :)
Dobitna puentą!