Kurzozbieracze
Od jutra porządek zaczynam
pojadę z góry do dołu,
wpierw wszystkie kurze pościeram
tak robi się przecież w domu.
Wyrzucę wszystkie pierdoły
nikt przecież ich nie używa,
nie jeden będzie wkurzony
ja za to będę szczęśliwa.
Za dużo wszystkiego kupują,
czasami dostają w prezencie
i chociaż nie potrzebują
stawiają to coś w pierwszym rzędzie.
Na półki w szafy w regały,
miliony kurzozbieraczy,
nikt tego nie odkurzy
lecz na porządek patrzy.
Wyrzucę to wszystko do śmieci
albo przy śmieciach położę,
niech w domu pustką świeci
przynajmniej się nie narobię.
Tak długo będę sprzątała
aż wszystko będzie błyszczało,
do tego potrzebna jest wola
oby nie było jej mało.
czuły szept dzięki poprawiłam:)
Komentarze (22)
Rozumiem doskonale Twą rewolucję. Może ofiaruj zbędne
przedmioty na pomoc społeczną.
Życzę ci dużo wesołych chwil przy robieniu porządków
przemiła czyścioszko. Serdecznie pozdrawiam.
Fajnie napisane. Wiesz od lat mam rozmaite flakoniki
po perfumach i zal je wyrzucić.Ze skory zapachy
wywietrzały, a w nich drzemią.
Jestem na podobnym etapie...powyrzucam wszystko...tak
mnie wpieniaja te klamoty wszedzie..magazyny
kurzu...powoli, powoli.. ale mnie rozgrzalas...
ojć ! fryciu życie składa się z drobiazgów i kurzu na
książkach ... :)
temat na czasie "kurzozbieraczy "fajne
określenie...pozostanie w mojej pamięci ...też usunę
,chociaż zawsze mi ich żal
pozdrawiam
Sam też dużo pomagam przy porządkach i myślę że masz
wiele racji jak pójdę Twoim śladem to się odzyska dużo
miejsca..gorzej jak żona będzie czegoś szukać,ale
jakieś ryzyko musi być wliczone-bardzo ciekawy wiersz
i wart pochwały..powodzenia
Co pewien czas robię to samo, a "kurzozbieraczy" dalej
pełno, chyba się rozmnażają. Z kontekstu "niejeden"
tutaj raczej razem.
Ochota na porządki nastała...
Wierszem upiększaj domu kąciki...
A wnich będzie słońce ciepłego lata...
I literki Twoje, jak storczyki
Przed świętami akcje takie , z kurzozbieraczem i z
trzepakiem. Dobrze zaobserwowane.
Głupiego robota i nie doceniana, nie dajmy się
zwariować, mimo nadchodzących świąt. Wszystko z
rozsądkiem.
Pozdrawiam
każdy tak ma a wyrzucić żal ,jakieś małe przywiązanie
jakiś sentyment a kurz no cóż zbiera się ...masz racje
zrobić porządek wystarczy ..
och, nie raz chcę pochować moje drewniane słoniki,
porcelanowe antyki, sto i to wszędzie i mnie to
wku..., gdy muszę to myć i odkurzać... ale bez nich
żyć nie mogę, dokupuję wciąż nowe...ładny wiersz z
humorem i na czasie...miły w odbiorze...pozdrawiam
Kurzozbieracze" ale to Ci sie udało :) świetne
określenie :) jestem na tak :)
chyba będę musiała częściej czytać ten wiersz bo do
sprzątania trudno mi się zabrać
dobry wiersz z humorem - masz u mnie plus
:) Fajny wiersz :)
Lekki w odbiorze :)
podoba mi się :) na tak