Kwiatów krew...
Krew kwiatów,tak smutno brzmią te słowa,
a myślałam, że Bogowie sprawiedliwi.
I znów boli, znów bezsensem jest
rozmowa,
nie powstanę nigdy z martwych, rządzą
żywi.
Krew kwiatów,tyle smutku w sobie niesie,
a Boginie wciąż swe serca Tobie dają.
Dusze płoną i rozsądek nic nie wniesie,
zwykli precz, tylko wielcy szansę mają.
Pośród kwiatów zabłąkana róża mała,
w dzień zimowy zobaczyła blask radości.
Ponad wszystko Jego piękno pokochała,
lecz, to Boginie piją nektar, chcą
miłości...
Komentarze (12)
Kwiaty mają nektar miłości i tak jak piszesz mają też
krew.
Ciekawy wiersz. Wprowadził mnie w swoją treść jak w
bajkę. Kwiaty i miłość to nierozłączna jedność. Tutaj
dochodzi jeszcze ich krew, to jak ból w miłości.
Pozdrawiam:)
krew kwiatów i ....refleksja....pozdawiam
hmmm takie wiersze czyta się na jednym oddechu
po prostu...- brawo
w obliczu śmierci wszyscy jesteśmy równi - - dobry
wiersz -pozdrawiam
To Bogowie piją nektar z twej milości.
nie bedzie inaczej choćbyś sam się zlościl.
piękny...w swej wielkosci.....
wiersz wywarł na mnie wrażenie... pięknie
poprowadzony....pozdrawiam...
przelała się krew i wielkich i małych w obliczu
śmierci, wszyscy są równi...
Wyrywny - tego nie wiem, bo dopiero zacząłem..Ale wart
uwagi.. M.
Dziś wiersz to jedyny, co wznosi się na wyżyny.