Lach to znaczy Pan

Szkoda że już nie.
I myślę, że nie musisz muru wybijać.
Bo to co piszesz nie jest obojętne.
Do myślenia daje bardzo dużo.
Nawiążę o tej tożsamości.
To na przykładzie outsourcingu wielkich koncernów w
krajach np. Azji. W Chinach też.
Zlecanie wykonania prac, to się opłaca, bo to tania
siła robocza,
mniejsze koszty produkcji, nie ma kłopotu z ekologami,
nie trzeba budować kolejnych fabryk w kraju.
I pandemia wszystko zweryfikowała.
Przerwał się łańcuch powiązań, puzzle się rozsypały.
Jest stan niemożności, czyli utraty tożsamości też.
Bo jeśli ci wielcy jakoś przetrwają,
może zmniejszą się im wpływy, wypłaty dla zarządu, to
już małe firmy mają już gorzej.
Odblokowanie dostaw np z Chin, to najpierw tym
gigantom przecież,
mali poczekają.
Firmy z niewielkim kapitałem np. 100 tys zł. Co dalej.
Nie wiem.
Światowy lockdown spowodował spadek PKB w Europie o ok
4%.
To inaczej niż Chiny- tam wzrost.

A i jeszcze. Szkoda, że już nie napiszesz.
To co piszesz jest bardzo ciekawe,
dobre.
I wybacz że być może za długo, że kolejny raz i może
nieistotne i niepotrzebnie.

już mi się nawet nie chce tłumaczyć -wena- że jastrz
odniósł się do określenia Lechistanu używanego w
okresie rozbioru Polski Ja natomiast nawiązałem do
zwrotu historycznego kończącego Wielkość Polski w
XVIII wieku te dwie sprawy nijak mają się do siebie i
nie należy ich razem zestawiać bo to świadczy o
nieznajomości historii. Więcej już nic nie napiszę bo
widać że głową muru nie przebiję.

Świetny wiersz idealnie nadający się do antologii na
temat Ojczyzny.
Podpisuję się pod komentarzem jastrza.
Serdecznie pozdrawiam :)

Jakże wymowny ostatni wers!!!!
i Ty dobrze Poeto o tym wiesz.
I widać po komentarzach,
kto czyją prawdę wyraża...

A NIEPODLEGŁA - cóż,
co dzień to ma mniejsze NIE,
tylko praktycznie
nie zauważają tego w lesie jelenie,
bo ptaki niosą wiedzę w dal,
że zmienia się nasz kraj.

I mowy obcej coraz więcej,
i serca biją mniej goręcej,
i coraz częściej z nosa gile
skutkiem ubocznym jakiegoś bila...

Za dużo nas - czy to Ok!?
więc się zmniejszamy
mówi gey - od dziś dajemy
im kapsułki te białe
z najdolniejszej półki
z przedrostkiem MAX
na przyśpieszenie
niech siedzą w chatach
lecz oddzielnie

i tede tepe sami wiecie
jak teraz jest na całym świece

Jeszcze raz chciałem Wam wszystkim podziękować za
przeczytanie mojego wiersza

Dziękuję Belamonte w samo sedno

dziękuje BordoBlues bo już myślałem że piszę tylko dla
siebie. Ostatnio Maria (i nie tylko) mi powiedziała że
za trudne i za długie są niektóre moje wiersze i chyba
miała rację.

'paranoja krązy wokół nas... a my róbmy swoje...'

Zagłębiłem się w Twój wiersz i w komentarze. Mam
podobne odczucia jak Twoje. Dodam tylko, że nie wierzę
w przebudzenie ludzi, społeczeństwa, narodu, którym,
jak ktoś z przekąsem napisał, do szczęścia potrzeba
wycieczki do Turcji, grilla i disco polo.
A to, że jednostki próbują walczyć, to przypomina mi z
historii symbolikę Tadeusza Rejtana.

Zatrzymujący refleksją... Wiersz.
Pozdrawiam:)

jastrz zadziwiłem się o czym Ty piszesz i z czym się
nie zgadzasz?. Ja przestrzegam tylko że pomimo naszego
względnego rozwoju pod opieką korporacji które już są
bogatsze niż Państwa (byłem kilka razy w podróżach
służbowych razem z Włochami na zaproszenie Chińskich
fabryk) utracimy naszą tożsamość jak w XVIII wieku co
ma do tego Księstwo Warszawskie czy Królestwo a tym
bardziej PRL. Po wyjeździe do Chin na przełomie wieków
i zobaczeniu ich automatyzacji w fabrykach Włosi
zrobili film a Giuseppe napisał książkę że jest
kwestią czasu jak Chińskie koncerny ogarną Świat. I to
było 20 lat temu. Xi Jinping już mówi o stworzeniu
rządu ponad Państwami. A wystarczy tylko mieć Huawei
Świat na podsłuchu nowy Orwell tylko jeszcze bardziej
przerażającym wydaniu.

Marny ze mnie polityk. Każde państwa starają się
rozwijać, robi to Niemiec, Chińczyk. Ma bata nad sobą,
swojej władzy. Pewnie jest skłonny się dla niej
poniżyć, ukorzyć, wstąpić do niej. I jest tak od
tysiącleci. Ale teraz to chyba szykują rząd światowy.
Całe to zamieszanie nauczy nas chyba czegoś.
Największy zawód w tym wszystkim to ludzie. Chyba o
tym jest twój tekst. Ludzie , bliźni , okazali się
donosicielami (ale na mnie jeszcze nikt nie doniósł,
chociaż kto to wie), rzeźnymi baranami (sam nim
byłem), lekarze , księża pokazali że są w służbie
śmierci i mamony (nie wszyscy). A młodzież głaszcze
telefony, bo już siebie im sie chyba głaskać nie chce
( a może chce :-)). Ale zobaczymy co będzie dalej. Na
razie wszystko pada zarzynane przez rząd. Może
potrzbne było to wszystko żeby zobaczyć że żyliśmy
złudzeniami i by odbić się od dna, coś zmienić. Ja w
swoim życiu zamierzam to wykorzystać. Nie oglądam tv,
nie mam fc, nie łażę po lekarzach, więcej czytam i
nawiązuje kontaktów towarzyskich. Mniej oglądajmy się
na innych. Żyjmy swoim życiem. Wyłączmy na Boga TV
!!!!!!!!

A ja nie wiem czy już nie jest za późno, bo
praktycznie w Polsce mało co jest Polskie...
Twój wiersz wzbudził we mnie agresję i jednoczesne
poczucie niemocy...
pozdrawiam serdecznie Robercik :)

Polska gospodarka w całej naszej historii nie była tak
silna i nowoczesna jak obecnie. Jestem w jej środku od
lat i widzę transformację od takiej, gdy głównym
produktem eksportowym był węgiel aż do teraz, gdy Rafa
Nadal kupuje polski jacht. Więcej optymizmu.
Pozdrawiam

Wracam. I wybacz, jeśli niepotrzebnie.
Lach- to znaczy Pan- tak to prawda.
Nie jesteśmy gorsi od innych.
Lepsi też nie.
Inni- tacy sami.

A wiersz bardzo dobry.