Lampka wina...
Wieczorową porą
płonące drwa w kominku
dźwięk relaksującej
nastrojowej muzyki
bieluteńkie gwiazdeczki
skrzypią wesoło
kokietując uśmiechem
lampkę czerwonego wina
zawstydzona i nieśmiała
zapatrzona w płonący ogień
jak wybuchają żywiołowo
wielką mocą wulkanu
rozpalonej namiętności
dobranym zapachem
grzesznej miłości
więc nie odmówiła
szaleństwa przed snem
degustując smak zawirowań
światło i jasność
dobra na smutki.
Komentarze (23)
Stworzyłaś piękny nastrój Mariolu.
Szkoda,że nie mam kominka.
Pozdrawiam serdecznie
Jest klimat, a w głowie lampka rozkoszy.
Serdecznie pozdrawiam Iris&
;)
Odrobina szaleństwa zawsze wskazana.
Pozdrawiam:)
znam moc lampki wina przed snem, ale unikam...
przebudzenie jest zawsze gorzkie
Czasami ta lampka wina sprawia, że można jakoś ogarnąć
owe smutki, albo też bardziej rozpalić płomień
namiętności.
Pozdrawiam.
Ładny wiersz w miłej atmosferze. Pozdrawiam
serdecznie.
Pięknie i klimatycznie:)
Pozdrówka:)
ładnie...
miłego dnia :)
W czerwonym winie siła tajemna,
co każdą kroplą myśli łagodzi.
To jak spełniona miłość wzajemna,
co falą czułych pieszczot przychodzi.
Bardzo romantyczny wiersz, działa na wyobraźnię :)
Pozdrawiam.
Łyk wina to dla duszy bodziec,
oby nie wspierać jej tak co dzień!
Pozdrawiam!
Oby tylko ta chwila przyniosla oczekiwane wyzwolenie
ze smutku, bo bywa i tak ,ze po takiej terapi smutek
moze sie znacznie powiekszyc. Ladny wiersz.
Serdecznosci.
Łykłabym bym lampkę czerwonego winka a tabletki do
kominka:-) :-) :-)
Mułego:-) :-)
Oj, coś się wzięło na wspominki przez płonące drwa w
kominku!
Nastrojowy, pachnący spełnieniem wiersz:-)
Diękuję za radość. Pozdrawiam, miłej niedzieli:-)
Świetny tekst wiersza, byłby
cudownym, gdybyś przyjęła
sugestię Kaczora 100.
Miłej niedzieli:}
czasem lapleczka dobra pozdrawiam