Łany słów
Musimy siać słowa miłości
i ziarno zbierać bez złości,
złote łany klękają przed Tobą,
przed Twoją śmiercią,
przed osobą,
byłeś nam Ojcem i przyjacielem,
świeczką w ciemności,
serca spełnieniem,
spokój zagościł na Twojej twarzy,
przekroczyłeś bramy,
co teraz się zdarzy?
Dziękuję Ci Ojcze
za to,że byłeś,
że mnie po drodze poprowadziłeś,
stoję na drodze
na niej same zakręty,
Tobie dziękuję,
bo Ty jesteś Święty,
sercu ulżyło,że już nie cierpisz,
już opuściłeś świat pełen męki,
dzisiaj tylko łza się w oku kręci.
Luba
RER ASPERA AD ASTRA /przez cierpienie do gwiazd/
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.