Las Flores Muertas
Zapisane strony wiatrem poszarpane
Księga życia rozdarta, nieuchronność
zdarzeń
Gdy rozpala się płomień
Kiedyś zgasnąć musi
W przemijaniu jest prawda
W zbawieniu nadzieja
Los nas z dni otrzepie
Jak kurz z szat wędrowca
Nie roniąc łzy jednej, bez cienia
współczucia
Pozostanie tylko kurzawa
Zawieja
Smutku co tęsknotą za światem szalonym
Zapalam świecę za swe życie marne
Za lata strawione na szukaniu Graal
Trzymając kwiat w ręku
Kwiat co Tobą pachniał
Nad wiekuistym pragnieniem
Zapłakał mój anioł
Ja wciąż za cieniem
Gubiłem gdzieś drogi
By stać się dla Boga
Westchnieniem
29.10.2008
do pewnego Pana nie chcę i nie daję negatywnych opinii bo wg mnie nie o to w tym serwisie chodzi więc jeśli to kogoś nudzi - niech nie czyta
Komentarze (13)
Stell bardzo przeprasza P. J.Smigielskiego za całe to
zamieszanie z komentarzami
Wyjaśnienie znajduje się w danych autora.
Prosząc jednocześnie o wstrzymanie się z komentarzami
pod tekstami autora. Autor nie jest w stanie w
poprawny sposób zinterpretować wysublimowanych
komentarzy Pana J.S. i chciałby się ustrzec w
przyszłości przed popełnieniem błędu w interpretacji i
poprawnym zrozumieniu tekstu
pozdrawiam serdecznie
Stell
Czytam i czytam na głos i naczytać się nie mogę
!Jesteś moim IDOLEM ! W Twoich wierszach można se
zatracić,tak urzekają pięknem.Powtarzam się,ale cudnie
piszesz,komentarze także,te przenośnie....brak mi
słów.Dzięki Tobie czuje się silniejsza,masz w sobie
tyle dobroci.Masz rację,nie potrzebnie dodałam ten
dopisek,ale ten"wczorajszy śnieg" ......Stell,jesteś
kochany,z serca pozdrawiam :)))))
pięknie... pozdrawiam serdecznie;)
Wiersz melancholijny i refleksyjny zarazem
niebanalny:)
Glęboka wiara w sens życia i przemijania.Tak tylko
myślę nad puentą , czy Bóg wzdychał, gdy błądziłeś,
czy Ty wzdychałeś do Boga.
"Gdy rozpala się płomień kiedyś zgasnąć musi" Wiersz
urzeka czytelnika, pzekazem głębokiej treści.
treść lirycznie piękna , przemyślane każde słowo ,
duży plus daje na inne komentarze nie zwracam uwagi ,
pozdrawiam
(wes)tchnienie Boże ożywcze jest, więc może ta pointa
nie taka znów smutna :)
piekny wiersz...pozdrawiam
"Stać się dla Boga westchnieniem".Bardzo mi się
podoba.Baaardzo.
gubiłem drogi...łamałem krzyze az stałem sie
nijaki...........:):)
Piekna liryka. Masz racje, "kiedy rozpala sie ogien,
kiedys zgasnac musi", mamy ta swiadomosc w sobie, choc
nie chcemy o tym pamietac. Dobry i przemyslany wiersz,
Pozdrawiam:)
Piękny wiersz. Każdy z nas niestety często gubi
drogę...