Latawiec
kołyszą się słowa na czerwcowym słońcu
szukają twoich uszu – drogi do celu
pośród cichego szeptania wiatru
śpiewu ptaków
na pięciolinii zielonych gałązek
jeszcze zakwitną oczy kwiatami
przystroją się mnogością barw
różami dłonie słodyczą płatki ust
zapachem maciejki rozwiane włosy
słyszysz nie tylko lato woła
ptaki podniebne i polne kwiaty
lecz uskrzydlona aromatem tęsknoty
zbłądzona prośba
widzisz to motyl ją niesie na skrzydłach
zdobi rzęsy wilgocią
na nich wybuduję most
z moich w ciebie wpatrzonych oczu

vragoo

Komentarze (15)
Rozmarzony...bardzo :)
Metafory - pierwsza klasa! Bardzo na TAK.
Pozdrawiam-:)
Romantyczny,pozdrawiam
most porozumienia:)
Romantyczny z takim oddaniem, musi się podobać.
Pozdrawiam
Romantyczny z takim oddaniem, musi się podobać.
Pozdrawiam
Świetny. Pozdrawiam:)
Świetny początek "kołyszą się słowa na czerwcowym
słońcu" i jak latawiec na wietrze lekko, ale niesione
wiatrem miłości popłynęły pięknie, aż do ostatnich
wersów gdzie na rzęsach zdobionych wilgocią wybudowały
wspaniały most. Świetny wiersz, czuje się miłość i
oddanie. Pozdrawiam :)
Romantycznie, optymistycznie, z przyjemnością
przeczytałam.
Bardzo ładnie. Przystroiłeś ukochaną wszystkimi
przymiotami lata, no i ten most zbudowany na oczu
spojrzeniach.
Zakochany, ani chybi.
Pozdrawiam. (+)
Latawcem po niebie i od razu jaśniej się zrobiło:)
Pozdrawiam, Jacku:)
Podoba się. Pozdrawiam
Marzenia unoszone latawcem - ładnie:>)
Latawiec prosto do serca wybranki.
Zwiewny i leciutki.
Pozdrawiam
połączenie przyrody z nutką marzeń :)