Lato
Wiem, że do lata daleko, ale mnie się śpieszy:)
Budził się letni poranek,
słonko na chmurce drzemało,
światłościami obudziło,
senne w cichości dospało.
Promyk wschodzącego słonka,
wplótł się w warkoczyk wierzbiny,
malwy w rosie wykąpane,
płot w kwiatuszkach i zieleni.
Słychać wróbli ćwierk radosny,
śpiewy ptaków w starych drzewach,
rześkie ciepło znów buchało,
nagły wiatr kurzem zawiewał.
Słońce skwarem przypiekało,
zebrały się czarne chmury,
wycie wichru rozdzierało,
błyskawice i pioruny.
Po burzy wyjrzało słońce,
połyskiwały kałuże,
w niebie kolorowa tęcza,
ziemia ożyła na dłużej.
Komentarze (33)
Piękny opis powstał w wierszu
Pozdrawiam serdecznie :)
Lato Bielko dla nas w porę,
bo je kocham... ja chromolę.
Miłego lata tej zimy.
Piękny opis uroczego, cieplutkiego, rozśpiewanego
lata. Piękne, ale bardzo krótkie. Pozdrawiam bielko.