Leitmotiv grudniowy
Pomarły kolejne lata, a historia żywa,
czołgi, które wyległy w krajobrazy ulic.
Leitmotiv grudnia krzyczał: Proszę się
ubierać!
Na klatce drzwi trzasnęły. W kajdanki
zakuli
sąsiada. Potem ojca...
A wolność w Ogrójcu
w pokorze pod poświatą
szeptała: Brat brata...?
Myśl się w głowie kołacze, aby owej zimy
nie ważyć się rozmienić na stołki i
berła;
na izby, w których kupczą hasłami, co
niegdyś
słuszność dawały songom o wolności.
Zwleka
historia z osądzeniem,
że miały znaczenie
czołgi, kajdanki, słowa…,
tamta noc grudniowa.
Komentarze (60)
WN, u mnie tez niepokoju nijakiego nie bylo. Ale data
- pamietna.
Pozdro :)
Nigdy nie przepadalam za historia, bomini. Dzisij
przychodza mi na mysl takie oto sentencje znanych:
Georg Wilhelm Friedrich Hegel:
"Z historii narodów możemy się nauczyć, że narody
niczego nie nauczyły się z historii."
Terry Pratchett » Równoumagicznienie
"Historia ma zwyczaj zmieniać ludzi, którzy myślą,
że ją zmieniają."
Lecą lata szczęśliwe, dopiero twój wiersz przypomniał
mi o rocznicy. U nas, na wschodzie, bliżej "matuszki"
było raczej spokojnie...
to już 33.leitmotiv grudniowy... Twój mi się podoba, w
formie i w treści,
tylko może niech kto inny osądzi, historia uwieczni w
pamięci; raczej jestem za myśleniem o przyszłości niż
rozgrzebywaniem i rozpamiętywaniem przeszłości
narodu;) pozdrawiam, Elu
Pamiec jest, owszem, karmarg.
Pozdrawiam :)
bardzo dobry przekaz ....pamięć tamtych dni jest wciąż
żywa i nie powinna nigdy zgasnąć ...
pozdrawiam serdecznie :-)
Pozdrawiam, Iwono.
Wiersz na tak.Pamiętam tamte dni.
Dzieki, Blondi. Pozdrawiam. :)
Też jestem z tamtych czasów. Wiem, pamiętam i nie
podoba mi się zwlekanie z osądzeniem. Świetny tekst,
pozdrawiam:)
Witaj jaleku. Bylam wtenczas licealistka. Troche sie
zestarzalam, ale pamiec mi wciaz sluzy.
Pozdrawiam
Pamiętam doskonale ten dzień... i atmosferę, która
towarzyszyła wydarzeniom. Wiersz bardzo na tak :)
Pozdrawiam, Zefir.
Bardzo madry wiersz pozdrawiam
Eleno, nie bede :)
Weno, dziekuje.