Leitmotiv grudniowy
Pomarły kolejne lata, a historia żywa,
czołgi, które wyległy w krajobrazy ulic.
Leitmotiv grudnia krzyczał: Proszę się
ubierać!
Na klatce drzwi trzasnęły. W kajdanki
zakuli
sąsiada. Potem ojca...
A wolność w Ogrójcu
w pokorze pod poświatą
szeptała: Brat brata...?
Myśl się w głowie kołacze, aby owej zimy
nie ważyć się rozmienić na stołki i
berła;
na izby, w których kupczą hasłami, co
niegdyś
słuszność dawały songom o wolności.
Zwleka
historia z osądzeniem,
że miały znaczenie
czołgi, kajdanki, słowa…,
tamta noc grudniowa.
Komentarze (60)
Dojmujący dzień, dojmujący czas, dojmująca historia i
ujmujący za serce wiersz. :))
no i jaki wybór proponujesz, bo chyba najlepiej być
świnią przy korycie. Ale jak Cię poznałam, to nie
zechcesz :) Dobry tekst
Juz przeczytalam.... Jestem wzruszona, Klaterku. Tak
piekny tekst... i dedykacja dla mnie...?
Dziekuje...
(...) Gdy pod drzwiami staną i nocą
kolbami w drzwi załomocą
Ty ze snu podnosząc skroń
Oddaj im bagnet
Oddaj broń
Szkoda drzwi
(autorem tego zartu jest prawdopodobnie Andrzej
Poniedzielski)
Z przyjemnością Cię, Eluś, informuję, że moja aktualna
tu publikacja jest w całości zadedykowana Tobie!
Nie jest rozowo, ale to nie znaczy, ze wtedy bylo. To
jak wybieranie miedzy dzuma a cholera, Art.
Bardzo mądrze napisany wiersz.
Ja jestem wychowany w socjalizmie, Ty zapewne też.Nie
narzekałem.
Wolałem tamte czasy, mimo ,ze półki były puste.Nie
głodowałem.Zawsze można było pojechać na wieś i
świniaka kupić.Dzisiejsza władza oderwana jest od
społeczeństwa.Sami kanciarze tam siedzą.Chyba
przestanę chodzić na wybory.Żadnej świni do koryta nie
będę wsadzał.
Pozdrawiam
Diekuje Krzemanko i pozdrawiam.
Jak zawsze miło było przeczytać, choć temat bolesny.
Bardzo dobra msz trzecia strofa. Miłego dnia.
Basiu, smutne to, co w ps.
zuza, ponoc historia osadza.
A wybaczenie - hmmm... Ciekawe co na to ofiary, a
wlasciwie ich rodziny.
Roxi -bardzo dobry dialog.
karl, jak sa tacy co gryza, to sa tacy, co sie
bocza.
Misiu, co do tego "oby" - obawiam sie, ze.........
Heh...
przerażająca to była noc grudniowa nigdy więcej takich
sytuacji stan wojenny czołgami i wozami pancernymi
ustrojony a naród zniewolony Pozdrawiam Elu
serdecznie:)
P.S. nic się nie zmieniło naród nadal zniewolony
ciekawy przekaz wspomnieniowy smutnych wydarzeń;
pamiętać trzeba, ale umieć wybaczać i wyciągać
właściwe wnioski* pozdrawiam
naród: ustroju gdzie jesteś?
ustrój: ????
naród : ustrój nam nie odpowiada
ten dialog z "Zielonej gęsi" fantastyczny jak i twój
wiersz Elu :)
tak tyle złego w nas - w narodzie,
ale teraz dobrze jest...
nawet kiedy jest w porządku...
kogoś gryzie jakiś pies.
Pozdrawiam serdecznie
Oby, Elu oby. Kiedyś się martwiłem, że nie możemy
demonstrować, dziś się martwię, jak przychodzi jakaś
demonstracja. Pozdrawiam. :)