Letnie igraszki
Skacze sroczka po trawniku
mądry łepek przekrzywia
zobaczyła gołębia na gałęzi
skrzekiem go przyzywa.
Skrzydełkami zamachała
i zaprasza do zabawy,
zerka, gdzie bure kocisko
przemyka za krzakami.
Sroczka wabi podskokami
esy floresy wywija
szarego gołębia wystawia
sama w gąszczu znika.
A stare cwane kocisko
skrada się, hyc do przodu
łapie sroki ogon
i pędzi do domu.
Morał z tego wynika
wystaw siebie samego
a nie przyjaciela
jako przeciwnika.
Komentarze (19)
Dziękuję wszystkim za miłe wpisy i komentarze.
Pozdrawiam serdecznie.
Super morał...pozdrawiam :)
Bardzo mądre przesłanie.Pozdrawiam:)
Dobry morał- życiowy:)pozdrawiam serdecznie
Końcówka super:-) :-) . Miłego Halinko:-)
Samo życie! ...pozdrawiam:)
Wesoły z humorem wiersz,pozdrawiam
Gdy chodzi o nas samych, to nasza skóra jest nam
bliższa, niż kogokolwiek. Pozdrawiam :)
Życiowe,z dobrym morałem...
Pozdrawiam serdecznie:)
Morał bardzo dobry:) ale nie wielu tak potrafi...
Witajcie. Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.
Pozdrawiam serdecznie.
ale widzisz świat jest taki,
że nim rządzą tylko cwaniaki.
podoba mi się, pozdrawiam :)
fajne ..podglądasz życie ptaków jesteś dobrą
obserwatorka ...a morał dobry ;-)))
pozdrawiam serdecznie
a to cwane kocisko złapał srokę
pozdrawiam :)