Life begins with sixty six
Dziś dwie szóstki wybierają się na
tańce.
Niech rozpoczną pierwszą parą poloneza!
Już szykują złote szpilki, sznur
korali,
srebrne głowy okrywają barwnym wieńcem.
Czeka na nie wystrojony zaprzęg koni
i kareta umajona w bzy, jaśminy...
Dzisiaj nawet polny wiatr ich nie
dogoni,
wszak to święto - celebrują urodziny.
Niech tak trwają złote szóstki przez rok
cały
w blasku słońca i magicznym uniesieniu,
by świat zdążył pięknej chwili im
użyczyć
dając miłość, wiarę w ludzi i nadzieję.
Komentarze (22)
cudny wiersz australijko
pozdrawiam:)
Piękny dwunastozgłoskowiec, w tej niesamowitej
melodyce trzy na cztery. Już wcześniej mnie urzekła,
bo tak śpiewnie się czyta, a autorka jest mistrzynią
takich wierszy.
"Czeka na nie wystrojonych zaprzęg koni" - msz dziwnie
brzmi, może "wystrojonych" w nawias, albo z
myślnikami, jak wtrącenie. Pozdrawiam :)
Wszystkiego Najlepszego. Pozdrawiam
Pięknie i pogodnie. Przeczytałam z przyjemnością.
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! :)
Ryszard, ty wczoraj byłeś upity...nie, wczoraj to pita
była u mnie
a ja wczoraj się upiłem i nie wiedziałem z jakiej
okazji...a to z okazji Twoich urodzin
sto lat, sto lat............i jeszcze raz niech żyje
żyjenam