Limeryk o Mańci (IV)
Pewna Mańcia z Potoku Złotego
rodziła dziecko roku każdego.
Odgradza męża kocami,
nie śpi całymi nocami:
czy wyda pięćsetki do pierwszego ?
autor
Mms
Dodano: 2016-03-29 07:54:17
Ten wiersz przeczytano 2154 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
Dziękuję Shizuma z odwiedziny :)
Chyba chce powiększyć przyrost naturalny i mieć dużo
pieniędzy.
anise -dziękuję każde dziecko to największy dar i nikt
je nie uszczęśliwi pięćsetką!
przypomniałaś swoim wierszem piosenkę
zespołu Dwa plus Jeden:
Jest wyspa, wyspa za morzem dziewięciu miesięcy,
Gdzie dzieci rosną, rosną! Rosną na drzewach
A słońce rozdaje im złote szturchańce,
I mogą, i mogą i mogą jak jabłka dojrzewać.
A kiedy, kiedy wichura nadciągnie od morza,
I gałąź o gałąź, o gałąź! O gałąź zastuka.
Zaczyna się wielkie, jesienne spadanie.
Za brzdącem brzdąc, za brzdącem brzdąc leci jak
grucha.
Ref. 2x
Bęc, bęc, już jeden leci,
Pac, pac pac już drugi spadł,
Bęc, bęc, sypią się dzieci,
Pac, pac,pac, tłusty, różowy grad.
Valeria - istotne pytanie, stąd ironia :)
a czy to tak dużo?;)
witaj elka - cieszę się z Twej wizyty :)
Super:-)
pozdrawiam
Witaj Zosiak - miło Cię gościć
w moich skromnych progach,
tym bardziej, że już wnet
nad morze się będziesz pakować :)
:) Fajny...
Dzięki ci_sza
:) nie pomoże żaden koc,
kiedy mąż poczuje moc
nie pomoże nawet deska
gdy jest mąż co umie
działać i pięćsetka
znów wleciała:)))
pozdrawiam serdecznie - Fajny limeryk:)
Dzięki rzerzuszka -cóż, z natury jesteśmy polityczni
:)
zapachniało polityką, fajny pomysł :)
Witaj Weno ! stęskniłam się za Tobą - miło zatem, że
wpadłaś :)