Limeryk pompejski
Zwiedzała raz Kasia z mężem Pompeje
mając wrażenie, że coś ją zaleje...
Upał był nieziemski,
prawdziwie pompejski,
zamiast słów wydała - onomatopeję...
Zwiedzała raz Kasia z mężem Pompeje
mając wrażenie, że coś ją zaleje...
Upał był nieziemski,
prawdziwie pompejski,
zamiast słów wydała - onomatopeję...
Komentarze (42)
bardzo na tak
Superr
Super :)
superasty limeryk:) pozdrawiam sredecznie
Bardzo mi sie podoba, masz genialne
pomysly,gratuluje:)Pozdrawiam.
gdy weszła Kasia do Herculanum
zapadła się w tufie po kolanum;
tuf przed dwu tysiącem lat
z Wezuwiusza wziął se spadł
i narobił dużo bałaganu..
bardzo ciekawy...
pozdrawiam pięknie:)
Oczywiście miałem na myśli sny.
Świetna limeryko-fraszka.
Sądzę, że w klimacie Pompei
Kasia nie naśladowała słowika. Bardziej prawdopodobne
jest, iż
był to głos białej niedźwiedzicy,
na przykład po dniu spędzonym
na równiku.
Życzę bajecznie kolorowych słów:}
super limeryk - extra
pozdrawiam
Ekstra! Uwielbiam limeryki-:)
Pozdrawiam
Dobry bardzo ...:)
+ Pozdrawiam
Ale to chyba nie ja :)
Hi hi suoerr ekstra
a co zrobiła Kasia, kukała, brzęczała a może
zaszeleściła a może zabulgotała...haha, przedni
limeryk. Dobranoc:-)