Limeryk z powyłamywanymi głoskami
Dżdżystym rankiem pewien drwal ze wsi pod
Prusami
Faszerował się na czczo wódą i piwskami
Piłę schowali więc głośno wrzasnął
Zacietrzewił się i mocno trzasnął
Ostał stół z powyłamywanymi nogami.
Dżdżystym rankiem pewien drwal ze wsi pod
Prusami
Faszerował się na czczo wódą i piwskami
Piłę schowali więc głośno wrzasnął
Zacietrzewił się i mocno trzasnął
Ostał stół z powyłamywanymi nogami.
Komentarze (18)
Wziął siekierę drwa porąbał spalił w piecu bo nie
trąba...
taki drwal jak sie napije to chodzi po borze i
wszystko tnie co zyje...
Bozenko jak zawsze swietny limeryk;)...z usmiechem:)
Nie ma to jak "dobry przepis" na wiersz ;) hahaha
Drlwale nafaszerowani alkoholami ,co robią stoły z
poływamywanymi nogami-fajne historie wymyślasz;-)
świetne! Uwielbiam takie krótkie formy. I do tego z
humorkiem.
według wszelakich prawideł pisania limeryków ,w 3 i 4
wersie powinno być o 2,3 sylaby mniej...niż w 1, 2 i
5, no i nie ma jeszcze niestety miejscowości
Tsunami,może jednak zmienić na inną:)resztę można
podciągnąć za ucho pod limeryk:)
dobra gimnastyka dla języka (+)
Bardzo ciekawe i wesołe;)
Pozdrawiam!:)
dobry materiał dla tych co chcą deklamować...ćwiczenie
na wypowiedz wyraźną
Jak to drwal w pięści miał krzepę hi hi hi
Ciekawa kombinacja, nie powiem :)
Plus za tresc, z forma precz !
+
Jezyk dziś miał gimnastykę radząc se z tym
limerykiem:) ale ze ruch to zdrowie wiec podobało sie
i głowie :)
Jak zwykle ciekawy pomysl i wiersz.
Pomysł dobry jak zawsze .