Limeryki z czasów pandemii
Zachęcony przez Wiktora wstawiam ze specjalną dedykacją dla niego
Premier rządu z okolic Wrocławia
Do noszenia maseczek namawia.
Sam nie nosi bo za to
Nikt mu nie da mandatu...
(Raz przymierzył no i puścił pawia.)
Pewien prawie ślepy starzec w Kalnej
Miał zdjąć sobie kataraktę zdalnie,
Lecz niestety pechowo
Zasnął w czasie rozmowy,
Bo znieczulił się fundamentalnie.
Znana Kaczka*, co mieszka w stolicy
Zobaczyła diadem na ulicy.
- To jest chyba korona
Przez wirusa zgubiona.
Niech mnie taką wnet zrobią złotnicy!
* Oczywiście chodzi tu o Złotą Kaczkę z Pałacu Ostrogskich, ale nie zabraniam Czytelnikom myśleć inaczej.
Komentarze (18)
*Nie bogactwo, nie dukaty dają szczęście. Tylko
uczciwa praca, zdrowie i dobre serce. Pamiętaj o tym
chłopcze – powiedział stary żołnierz.*
/Z legendy o Złotej Kaczce/
uśmiech z rana jak śmietana.
to ja mam wyjątkowe szczęście cały czas chodzę bez
maseczki ...a trzymam ją tylko w ręce i mandaty mnie
ominęły ...