Limeryki po remoncie 40
Ongiś raz posła z miasta Kórnika,
przywieźli z obrad do psychiatryka.
Teraz co dnia jest zadyma,
ile bez prochów wytrzyma -
zastanawia się cała… klinika.
Pewien reżyser spod miasta Kielce,
na braki weny był chory wielce.
Poszedł więc do lekarza,
i jedno słowo powtarza,
bo świat podziwiał tylko w… butelce.
Staremu chłopu w Rucianem-Nidzie,
pisanie wierszy często nie idzie.
Na rymy nie ma ochoty,
teksty nazywa ,,głupoty,,
Baba nań mówi: ,,mój ty Norwidzie,,.
Komentarze (16)
Świetne limeryki Maćku...
Ujął mnie pierwszy i trzeci...
Przecież Norwida na dobrą sprawę doceniono dopiero po
śmierci.
Pozdrawiam serdecznie.
Przewrotnie o tej butelce można zrozumieć
wielowymiarowo bardzo dobre limeryki
Czy całkiem nowe czy po remoncie, wysoki poziom... jak
na Giewoncie!
Pozdrawiam Maćku z uśmiechem:)
Dobre limeryki. M
Zawsze na wysokim poziomie i z dużą dawką humoru.
Pozdrawiam :)
zawsze na tak ...z dużym plusem...
Pogubiłem się już w Twoich limerykach ale miło było
zajrzeć tu jeszcze raz:)
Życiowo i z humorem:)
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
No, ten świat w czkawce.
Fajne wszystkie.
:)))))
Jesteś królem limeryków - zawsze wspaniałe, w punkt
trafione. Pozdrawiam cieplutko z podobaniem:)
3 x tak :))) pozdrawiam z uśmiechem :)
limerykowy ...super:)
Jak zwykle super:)
Dziękuję za uśmiech:)
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
:))
Uśmiechy.