Limeryki ustne
Paniom i Panom
Pan z Zawiercia, nim żądza w nim uschnie
Pragął z żoną się kochać doustnie
Ona się sprzeciwiała
Ale ulec musiała
Potem czuła się bardzo rospustnie
--------------------------------------
Dama z Mielna, urody i gracji
Zapragneła się oddać fellacji
Ale mąż jej Zenobi
Także pragnął to robić
Zamiast gracji, chciał demokracji
---------------------------------------
Cna z Paryża szepnęła -Azaliż
Chcesz brzoskwińkę zalizać to zaliż
Długo potem niecnota
Zamiast mówić bełkotał
Pewnie dostał języka paraliż
Gminny Poeto i Macieju dzieki za inspirację
Komentarze (47)
hihihi.. ostatni rewelka.. :)
Limeryk to swawolość podobno,
Dziękuję za przychylność Kri!
Panie Bodek, chętnie, ale mnie wylaliby, juz mnie 4
razy wylano, a jestem ledwo miesiąc, ale dla Pana
uszyję coś publikowalnego wnet.
szacun Kochani Poeci!!!!
Swawolnosci w nich dostatek,
pozdrawiam serdecznie:))
Lubię limeryki i figliki (nieuczesane). Mam tu kilka.
Twoje, to... ho, ho, ho! +++
Czekam na następne!
Pozdrawiam pozostając w rozbawienie. :)))
Dzięki Bracie! odezwij sie na mój
email to ci wyślę trochę, nie nadają się do publikacji
bo śladem mistrza
limeryku, Macieja Słomczyńskiego,
piszę straszliwie wulgarne, jak się chcesz skąpać w
sprośności to śmiało.
szacun sprośny ze hej
Nie piszę limeryków, bo skoro są doskonalsi w tym
kunszcie ( ty, Gminny)niechaj tak zostanie. A te twoje
trzy to perełki świntuszenia. Proszę o więcej i
pozdrawiam ciepło.
Weno dzięki że uznajesz.
Szacun !!!!!!!
;)
Radość moja że czytacie Kochane
Poetki i Poeci.
Miło mi z Wami w życiu uczestniczyć!
Szacun jak nie wiem
A to dobre, pozdrawiam serdecznie.
pozdrawiam serdecznie:)
Z podobaniem limeryki.
Pozdrawiam serdecznie
Super wyszło. Bardzo na tak;
:)
Troszkę tak, czekałam tylko kiedy :)))