Liści kuferek
siedzę przy oknie wsłuchana w ciszę
z drzew lecą liście ich szelest słyszę
krążą bezwładnie złote brązowe
muśnięte wiatrem lecą na głowę
trącane deszczem sieką jak strzały
pragnę by jeszcze długo spadały
uwielbiam takie jak żaby mokre
co kryją w środku schowane krople
zwiewne z finezją barwne apaszki
z gałązek chętnie zrywają ptaszki
wznoszą do góry spadają z krzepą
splatają włosy do butów lepią
błyszczące z gracją żegnają drzewa
jesień się wcale o to nie gniewa
lecz dumnie kroczy w złotej sukience
kufer żołędzi trzymając w ręce
Autorka L.Mróz-Cieślik
Komentarze (11)
Pięknie żegna się jesień spadjacymi po dnogi liśćmi :)
Pogodnie pozdrawiam :)
Bardzo pięknie o jesieni w złotej sukience.
Pozdrawiam:))
Piękna ta jesień w złotej sukience:)
Pięknie o jesieni.Pozdrawiam serdecznie:)
bardzo ładnie o naszej jesieni
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładny Twój obraz jesieni Podróżniczko w
zmienionej sukience:)
Pozdrawiam
Aż zakrzyknąć chce się,
piękna jest ta jesień!
Pozdrawiam!
Ladny jesienny wiersz:-) pozdrawiam
no i pięknie wiersz urzeka prostotą Pozdrawiam
serdecznie ;)
ostatni wers taki dwuznaczny hihi
Przyjemna rymotwórcza zajawka pozbawiona poezji za to
pełna prostych rymów, które lubię samemu tworzyć.