Liście jesienne
Przed oknem płyną barwy złota i czerwieni
Wielkie morza liści jako duchy jesieni
Usta twe całują jak lato przy
pożegnaniu,
Ręce twe i moje nie ustaną w trzymaniu
A kiedy w horyzoncie się zatopiłaś
Obudził się wiatr zimny, którym mnie
spowiłaś
Lecz najbardziej moja dusza w tęsknocie
tonie
Kiedy patrzę jak liść jesienny spada i
płonie
Bo kiedy w horyzoncie się zatopiłaś
Obudziła się pieśń, którą wiosnę w mym
sercu zmyłaś...
Komentarze (2)
Do wiosny jeszcze daleko,ale jesienne liście mają swój
czar...dla miłości...:)
bardzo nastrojowy wiersz - ten płonący liść jesienny
mnie ujął , cóż już jesień i na dworze i czasem w
życia kolorze ... aby do wiosny