list 2045
Kochanie
jest zima 2045
a ja
piję whiski z diabłem
za oknem
metalowe jaskółki
wtapiają się w sztuczne drzewa
po co była
ta rewolucja stulecia
rzucanie się w otchłań bez dna
kiedy zginęło wszystko co
kochaliśmy i nienawidziliśmy zarazem
nie wiem nie potrafię odpowiedzieć
boję się i błąkam
wśród tylu dróg niepewności
tłumię odgłos wewnętrzny.........
teraz to nawet krzyczeć nie wolno
kończę mrok na szybach
tylko ten diabeł marudzi
nie chce odejść
Komentarze (1)
ciekawy...taka "lemowska" futurystyka bez
wszechobecych szczegolow technicznych.