List
Postanowilam napisac cos innego niz wiersz..
Nie odzywasz sie, nie dzwonisz? Bo po co
prawda? Po co sie wogole odzywac.. do mnie.
Przeciez jestem dziwna, glupia i
naiwna..Taka smarkula. Smiejesz sie, a dla
mnie ten smiech jest gluchy i bolesny, nie
dociera do mnie jak drwi ze mnie swiat. Gdy
piescisz mnie, ja rozkwitam, pamietam kazdy
Twoj ruch, dotyk, smak i zapach. Ale ty
masz mnie gdzies.. bo po co zwracac uwage
na mnie. Nic ci nie daje.. Pamietasz,
mowiles, ze jestem dla ciebie wszystkim, a
teraz? a teraz mowisz:'' hej mala !swiat
sie zmienia. WIem, juz dawno wiedzialam,
milosc jest tylko na potrzeby filmow i
bajek, pocieszyc w trudnych chwilach. A ja
juz nie chce, rozumiesz? Nie chce wiecej
plakac, nie chce kochac.. Bo po co mi
kochac, skoro nikt nie czuje tego co ja.
Oklamujesz mnie, wciaz nie doceniasz, nie
mowie, ze chce cos wzamian, ale nie mow, ze
nic nie daje.. a moze dla ciebie to nic, a
ja daje ci siebie. WIem to tak malo, a ja
wiecej nie umiem dac, nie wiem co i jak.
Jestem taka mala, taka bezbronna. Boze,
dlaczego? dlaczego nie dzwonisz? Tak
naprawde nie chce zebys dzwonil, nie
odbiore!! Boze kogo ja oklamuje, chyba
tylko siebie, pragne uslyszec znow twoj
glos, poczuc twoj smak.. nie , nie moge o
tym myslec. To mnie niszczy, zabija powoli
, jak noz ktory rozcina moje serce na male
kawaleczki.. Boje sie.. nie szukaj mnie
wiecej, nie wroce.. odchodze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.