List nieotwarty
Szanowny
który to czytasz pierwszy Boże
uniżony warunki stawiam w pokorze
kapitulacji :
Wolnego rokoszu
raz w życiu przywilej
za dowód wierności
rozkoszy dwóch beczek
bez cła sumiennego
najlepiej jeszcze
nielśniętych rzewnością
trzech grzechów własnych
cudzego nieszczęścia
praw stanowienia
kiedy wypaść ma ząb
wytłumaczenia :
Skąd mocarz wie kiedy wstać bez budzika
Czy inną piją kawę urzędnicy diabła
Kto szyje wilkom wełniane sweterki
Dlaczego wiatr na łódkach
piękniejszy niż w szałasie
Ile punktów widzenia
pomieści linia życia
czy żołnierz tnie
czy zbrodniarz
Poddaję Twej rozwadze
Komentarze (5)
mając język słowami można wszystko
Jak zwykle dobra, nietuzinkowa Poezja,
tak fraza z wilkami w wełnianych sweterkach ciekawie
brzmi, a poza tym pytanie w puencie też zasadne, msz
żołnierz bywa bezmyślny, a takim być nie powinien, ale
z drugiej strony żołnierz niestety jest od wykonywania
rozkazów, tylko czy strzelanie do bezbronnych dzieci
nie czyni go zbrodniarzem?
Czy ma prawo wykonywać tego typu rozkazy...?
Pozdrawiam sobotnio i z uznaniem, rzecz jasna.
Tu trza większego łba.
No i znowu - bardzo dobry wiersz.
Przemyślany, filozoficzny a ciepły.
Wełniane sweterki - hit.
Pozdrawiam
Westchnęłam...
Dobrej nocy, Faliksie K.