List....Do Byłego Ukochanego...
Wiesz...Chyba zawsze wiedziałam
Poprostu widziałam,że odejdziesz,
Że zostawisz mnie,dziwne...
Tak bez pożegnania.
Tak bardzo Cię kochałam,tyle przez Ciebie
płakałam...Skradłeś mi serce.
Zadaje sobie pytanie-Czy pierwsza
miłość,może być ostatnią?
Czy będę w stanie znowu kogoś pokochać?
Proszę obiecja...obiecaj,że w Twojej
przyszłej ukochanej będzie czątka mnie,o
którą zadbasz tak jak nigdy nie dbałeś o
mnie...Wypaliłeś we mnie dziurę,wtopiłeś we
mnie ból i gorycz,potem pożuciłeś.Jestem
ciekawa czego we mnie nie było,skoro Cię
nic przy mnie nie zatrzymało.Moje myśli
cały czas krążą wokół Ciebie
"kochanie",omotałeś mnie.Gdy stoisz obok
mnie powietrze jest tak ciężkie i
gęste...Teraz wiem Twoje uczucia były grą,a
ja byłam zaliczanką,wiem...Moje
cierpienie,Twój dreszcz...
Zapamiętaj!
Przyjdzie dzień,kiedy ty Ty będziesz
okłamywany,zdradzany,będziesz cierpieć
bo:"Ty,ty prawdziwej nie uronisz łzy":(
Kochać Kogoś A Potem Stracic To Tak Jakby Kupic Szczescie I Łzami Zaplacic
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.