Listopad II
Uderzył deszcz w twarz chłodem
i kroplami stuka o bruk złowrogo
pierwsze kałuże skute cienkim lodem
trawy podnieść się już nie mogą
klucz dzikich gęsi na niebie się oddala
gęsta mgła widok na horyzont odbiera
bladym światłem ulicznych latarni
srebrzy się tylko szary efekt Tyndalla
giniemy w zmroku szarzy niezdarni
kiedy maluje wszystko jeszcze dookoła
czas powoli od nowa szybko przemija
choć tylko on jeden nigdy nie umiera
w ponury nostalgiczny ten sam deseń
cicho szeleszczą suche liście w alejach
smutno ciemno i monotonnie pada
na odrobinę ciepła odchodzi nadzieja
w kalendarzu i ta kartka z listopada
wkrótce przepadnie na rok jak niczyja
kończy się barwna złota polska jesień
zimny wiatr wszystkie sny nam odbiera
za chwilę śnieżnego brata przywoła
Komentarze (15)
Ładna melancholia, adekwatna do pory roku, no cóż
listopad radosny nie jest, mało w nim ciepła, więcej
szarości, wolę wiosnę, mimo, że sama jestem
listopadowa...
Dobrego dnia Maćku życzę.
II... również
;)
lirycznie o przemijaniu
listopad za rok wróci, czego nie można powiedzieć o
przeszłości
pozdrawiam
Przemijanie, nadaliśmy porom roku nazwy by bardziej je
naznaczyć czasem.
Dla nas wierszokletów są wyzwaniem i pokazaniem ich
innym rymami czy prozą, bo nie wszyscy albo je widzą
jako piękno. Dla wielu z nich to tylko pory roku.
Przeminie jesień, przeminie zima i tak w kółko aż do
momentu gdy któryś już nie nastanie... pozdrawiam
serdecznie.
wszystko przemija a ten szary mokry listopad skryje
się na rok :) pozdrawiam
Szary smutny listopad to czas na przemyślenia nad
przemijaniem .
bardzo ładna liryka - brawo:-)
pozdrawiam
Ładnie. Zapraszam na "Listopad" do siebie.
Ładnie jest Tobie Maćku w lirycznej, nostalgicznej
odsłonie.
Pozdrawiam :):)
Czas tak szybko mija, listopad to chwila, zima, potem
wiosna przybędzie w podskokach...
Pozdrawiam
Listopad wraz z szarzyzną i dżdżystą porą przynosi
melancholię. Piękny wiersz, obrazuje ten smutny czas.
Pozdrawiam serdecznie:)
Szarzyzna w listopadzie dominuje.
Pozdrawiam
:) Choćby się człowiek bardzo starał,
to będzie tylko czas stracony,
nie dojrzy piękna listopada,
poprzez szarugę, mgieł zasłony.
Miłego dnia na przekór pogodzie:)
Ano tak. Szaruga wypiera koloryt złotej jesieni -
melancholijnie, ale bardzo ładnie i bogato w opisie.
szaro za oknem, wczorajsze przeżycia wywołują
melancholię.